1k
3-CMC (metaklefedron) oraz 4-CMC (klefedron) to dwa niezwykle popularne stymulanty-euforyki znane chyba przez niemal każdego. Obie te substancje należą do grupy katynonów, zwanych także beta-ketonami lub niekiedy alfa-aminoketonami. Zarówno 3-CMC jak i 4-CMC są pochodnymi metylokatynonu, i pod względem budowy niewiele się od siebie różnią. Niemniej jednak, ich działanie już tak podobne nie jest. W tym artykule omówimy zarówno różnice i podobieństwa, jakie dzielą i łączą 3-CMC oraz 4-CMC.
4-CMC (pełna nazwa: 4-chlorometkatynon; para-chlorometkatynon) zwany także klefedronem to izomer pozycjonalny 3-CMC (pełna nazwa: 3-chlorometkatynon; meta-chlorometkatynon), i na odwrót. Oznacza to, że obie te substancje mają dokładnie taką samą liczbę atomów i wagę, a różnią się od siebie tylko ich upozycjonowaniem (ułożeniem).
Profil działania 4-CMC, czyli klefedronu jest ukierunkowany głównie na wyrzut neuroprzekaźnika zwanego serotoniną (SERT) odpowiadającego za uczucie radości oraz błogostan. Przy 4-CMC, jego stężenie potrafi osiągnąć nawet wysokość 1000% na krótki czas. Z kolei dopaminy (DAT) i noradrenaliny (NET) zwanej także czasem epinefryną, czyli monoamin odpowiadających za stymulację i pobudzenie, uwalnianych w porównaniu do metaklefedronu jest dość niewiele. Taki profil działania sprawia, że 4-CMC jest często wybierane przez użytkowników jako typowy euforyk. Sprawa ma się trochę inaczej z 3-CMC.
Poprzez zmianę miejsca, w którym umieszczony jest atom chloru (z 4 na 3) spada powinowactwo do serotoniny, a rośnie do dopaminy i noradrenaliny – taka zależność występuje w wypadku prawie wszystkich substytuowanych analogów metylokatynonu. 3-CMC uwalnia niewielkie ilości serotoniny, natomiast wyzwala ono ogromne ilości dopaminy i trochę mniejsze ilości noradrenaliny. Przez stosunkowo silną stymulację, 3-CMC jest wybierane częściej, niż 4-CMC przez większość użytkowników.
Kwestia efektów ubocznych jest kwestią sporną. Dotychczas nie ukazały się żadne badania, które pozwoliłyby tę kwestię rozstrzygnąć raz na zawsze. Na podstawie budowy tych substancji oraz ich profilu farmakologicznego uważa się, iż 4-CMC wywołuje dłużej trwające i intensywniejsze braki w neuroprzekaźnikach. Wynika toz faktu, iż działanie 4-CMC opiera się na serotoninie, a niedobory serotoniny znacznie częściej mogą przyczyniać się do takich efektów ubocznych jak odczuwanie swego rodzaju „depresji” już kilka godzin po zażyciu, lub następnego dnia po używaniu 4-CMC.
Ponadto, regeneracja serotoniny trwa znacznie dłużej, niż regeneracja takich monoamin jak dopamina i noradrenalina – na których swoje działanie opiera 3-CMC. Z kolei kwestia efektu „strucia” jest wysoce dyskutowalna i nie ma tutaj jednoznacznych odpowiedzi, choć bardzo prawdopodobnym jest, iż zależy to od poziomu różnych zanieczyszczeń w danej substancji, takich jak nieprzereagowanych prekursorów i półproduktów czy produktów ubocznych syntezy, za co odpowiadać może niedokładny, źle nadzorowany proces produkcji tych związków, a także jakość wykorzystanych półproduktów.
Czas działania zarówno 3-CMC jak i 4-CMC jest dość podobny. Obie substancje zaczynają działać w pełni w przeciągu kilku-kilkunastu minut w przypadku podania donosowego, a działanie utrzymuje się od 1,5 do 2,5 godziny. Krótki czas działania sprawia, że częste „dorzutki” nie są niczym obcym dla użytkowników obu tych substancji. Wraz z kolejnymi dawkami, czas działania i intensywność euforii czy stymulacji spadają.
Podsumowując: 4-CMC jest typowym euforykiem, nazywanych przez niektórych wręcz „kanapowym” i rozleniwiającym, i próżno szukać w tej substancji stymulacji czy pobudzenia. 3-CMC z kolei wywołuje stosunkowo niewielką, umiarkowaną euforię, natomiast stymulacja w wypadku tego związku jest bardzo intensywna. Czas działania obu tych substancji jest bardzo podobny, podobnie jak potencjalne efekty uboczne.
Autor tekstu: horsii