O-2172 (inne nazwy: DCCPM, MCDPA) to dość nietypowy analog fenidatu, który niedawno trafił na europejski rynek. Dlaczego taki nietypowy, i dlaczego warto zwrócić na niego uwagę? O tym już za moment.
O-2172, którego pełna nazwa brzmi octan 2-cyklopentylo-2-(3,4-dichlorofenylo)metylu, zostało z początku opracowane w połowie lat 2000. przez firmę farmaceutyczną Organix Inc, i opisane w dwóch pracach opublikowanych kolejno w roku 2003 i 2006. Wszystko wskazuje na to, że Organix Inc nie zrobiło żadnego użytku z tej substancji i zwyczajnie o niej zapomniało kilka lat po przeprowadzeniu badań. Związek ten to pochodna metylofenidatu (MPH) oraz 3,4-CTMP (3,4-DCMP; 3,4-dichloro-metylofenidat) w której zamiast pierścienia piperydynowego, znajduje się cyklopentan – wskutek czego związek nie posiada tego jednego, i z reguły jedynego atomu azotu, który posiadają w tym samym miejscu wszystkie pochodne fenidatu, amfetaminy, katynonu, fenetylaminy i tym podobne związki. Ten atom azotu jest z reguły niezbędny aby substancja mogła prawidłowo wiązać się z receptorami. Z reguły tak jest… no ale jak demonstruje O-2172, nie zawsze.
Dlaczego tak się dzieje? Na pewno do takiego obrotu spraw przyczyniają się podstawniki chlorowe w 3 i 4 pozycjach na pierścieniu fenylowym O-2172. Bez nich najprawdopodobniej ten związek byłby marginalnie aktywny, i aby odczuć właściwe efekty, dawki które trzebaby przyjąć byłyby absurdalnie duże. Pozbycie się atomu azotu drastycznie obniża aktywność tego związku, ale z kolei dodanie do większosci związków będacych pochodnymi 2-PEA – 2-fenetyloaminy – komponenty 3,4-dichloro również drastycznie zwiększa ich moc, dlatego można powiedzieć że jedno neguje drugie na swój sposób, i cała sytuacja na swój sposób się „wyrównuje”. Mimo, że metylofenidat, ani 3,4-DCMP nie są typowymi analogami 2-PEA, to są to pochodne piperydyny które siłą rzeczy zawierają w sobie szkielet 2-PEA.
Podobne wykorzystanie takiego triku z dwoma chlorowymi podstawnikami prezentuje również dość odległa pochodna fenylotropanu, o nazwie O-1072 (Tropoxane/Tropoksan). Ogólnie rzecz biorąc, dodawanie komponenty 3,4-dichloro to dość dobrze opisana i znana metoda na spotęgowanie siły wielu stymulantów i podobnych – nie tylko w rekreacjnych substancjach psychoaktywnych, o czym świadczy chociażby to, iż ten sposób na zwiększenie siły substancji został wykorzystany w sertralinie, która jest powszechnie stosowanym antydepresantem. Tę metodę zastosowano rónież w wielu innych substancjach, takich jak dichloroizoprenalina, dichloropan, amityfadyna czy diklofensyna.
O-2172 jest wysoce selektywnym inhibitorem wychwytu zwrotnego dopaminy. Zwiazek ten, zarówno według badaczy z Organix Inc, jak i vendorów którzy teraz oferują ten związek w swoich sklepach, ma mieć mniej-więcej 1/3 mocy metylofenidatu. W jednym ze sklepów internetowych który posiada ten zwiazek w ofercie, w opisie produktu widnieje informacja według której 30mg O-2172 jest równoważne 10mg metylofenidatu, podobne szacunki można również odnaleźć w literaturze opisującej ten środek.
Póki co brakuje bardziej szczegółowych informacji, czy opisów doświadczeń związanych z tą substancją. Jednak na pewno można od razu wywnioskować że to ciekawy mutant pod wzgledem budowy, pozwalający skutecznie ominąć prawo chyba w praktycznie każdym kraju świata – oczywiście poza Wielką Brytanią, gdzie zwiążki nie są klasyfikowane na podstawie ich struktur, tylko na podstawie tego, czy oddziałowują na ośrodkowy układ nerwowy. Oznacza to, w dużym skrócie „jeśli jest po tym faza – to jest nielegalne”. Prawo iście drakońskie, niemniej jednak wygląda na to że cała reszta świata będzie mogła cieszyć się O-2172 bez większych przeszkód – przynajmniej w nadchodzących latach. Połąćzenie dość rozsądnego, wyważonego profilu działania jakim jest umiarkowana, ale selektywna inhibicja wychwytu zwrotnego dopaminy oraz unikalna struktura, która nie jest na tę chwilę opisywana przez żadne prawo antynarkotykowa sparwia, że O-2172 (a i być może jego nadchodzące analogi) ma szansę stać się hitem w niektórych krajach europejskich takich jak Niemcy.
Autor tekstu: horsii