alfa-metylotryptamina (αMT, AMT) to syntetyczna substancja psychoaktywna będąca stymulantem, psychodelikiem oraz entaktogenem. Jest ona dość ciekawym strukturalnym analogiem tryptaminy, będąc na swój sposób krzyżówką tryptaminy i amfetaminy – jeśli indol zawarty w strukturze AMT zamienimy na benzen, otrzymamy po prostu cząsteczkę amfetaminy, a gdy w amfetaminie benzen zamienimy na indol podpięty do reszty molekuły w 3. pozycji, otrzymujemy AMT. Wobec tego, otrzymujemy substancję która wywołuje całe spektrum efektów charakterystyczne zarówno dla stymulantów, jak i dla psychodelików i entaktogenów.
Inne nazwy, pod jakimi występuje:
– IT-290
– IT-403
– NSC-97069
– PAL-17
– Ro 3-0926
– U-14,164E
– 3-IT
– Metryptamine
– Amtryptamine
Pierwsza udokumentowana synteza tej substancji miała miejsce w roku 1929, wówczas jednak zdaje się że nikt nie zdawał sobie sprawy, jakie właściwości posiada ten związek. AMT było następnie intensywnie badane w latach 50. i 60. przez firmę Upjohn, która pierwotnie miała zamiar wykorzystać AMT jako lek przeciwdepresyjny, lecz porzuciła AMT na rzecz substancji które powodowały mniej efektów ubocznych. W tym przypakdu efekty uboczne to były zwyczajnie efekty narkotyczne – mimo tego, że substancja ta nie jest podobna pod wzglęem budowy do MDMA, w niewielkich dawkach potrafi ona wywoływać podobne efekty. Przez krótki czas, w latach 60. AMT było stosowane w Związku Radzieckim jako antydepresant, lecz lek ten szybko wycofano ze sprzedaży z powodu nadużywania. Warto wspomnieć, że Upjohn próbował również skomercjalizować AET (alfa-etylotryptaminę), będącą bliską pochodną i homologiem AMT. Substancja ta była na rynku przez około rok, a następnie została wycofana ze względu na wysokie prawdopodobieństwo bycia serotonergiczną neurtoksyną podobną w działaniu do 4-Chloroamfetaminy.
AMT jest silną psychodeliczną tryptaminą. Jej głównym celem w organiźmie są receptory serotoninowe, w szczególności 5-HT1A, 5-HT2A i 5-HT2C. Receptory te odgrywają kluczową rolę zarówno w odczuwaniu efektów psychodelików, jak i w regulacji nastroju, lęku i cyklu snu i czuwania. AMT działa jako agonista na swoje docelowe receptory. Oznacza to, że wiąże się z tymi receptorami i aktywuje je, prowadząc do zwiększenia neurotransmisji serotoniny, neuroprzekaźnika, który przyczynia się do dobrego samopoczucia i szczęścia. Strukturalne podobieństwo tego związku do amfetamin może również przyczyniać się do jego sympatykomimetycznego działania – stymulacji i pobudzenia.
Po aktywacji receptorów serotoninowych, AMT wyzwala szereg reakcji biochemicznych. Obejmują one hamowanie wychwytu zwrotnego monoamin, co skutkuje zwiększonym stężeniem serotoniny w szczelinie synaptycznej. Prowadzi to do zwiększonej neurotransmisji i dalszych efektów związanych z sygnalizacją serotoninową. Aktywacja receptorów serotoninowych przez AMT prowadzi do szeregu efektów. Przy dawkach 5-10 miligramów doustnie dla większości użytkowników, efekty te mogą obejmować pobudzenie, zwiększoną energię, lepszy nastrój, uczucie towarzyskości i zwiększoną percepcję sensoryczną. Większe dawki wiążą się z intensyfikacją halucynacji oraz doznań psychodelicznych. Zaobserwowano również negatywne skutki uboczne takie jak ból głowy, zmęczenie, podwyższoną temperaturę ciała i potencjalne odwodnienie z powodu podwyższonej temperatury ciała.
Najczęstszą drogą podawania AMT jest droga doustna. Anegdotalne wpisy pochodzące z forów internetowych opisują również inne drogi, takie jak wciąganie lub palenie substancji, które są jednak o wiele bardziej niebezpieczne. Warto wspomnieć, że mimo tego iż AMT jest tryptaminą, nie dzieli ona takiego samego profilu bezpieczeństwa jak np. DMT, 4-HO-MET czy 4-AcO-DET. Efekty uboczne zgłaszane przez użytkowników rekreacyjnych obejmują niepokój, napięcie mięśni, napięcie szczęki, rozszerzenie źrenic, tachykardię, bóle głowy, nudności i wymioty, a także efekty psychodeliczne, w tym halucynacje wzrokowe i słuchowe. AMT może powodować zagrażające życiu skutki uboczne, w tym hipertermię, nadciśnienie i tachykardię. Przypadki śmiertelne odnotowano w związku z zażyciem dużych dawek lub jednoczesnym stosowaniem innych leków które mogły wejść w interakcję z AMT. Przypadki śmiertelne zweryfikowane za pomocą toksykologii i sekcji zwłok obejmują 22-letniego mężczyznę w hrabstwie Miami-Dade (Floryda, USA) i brytyjskiego nastolatka – obaj zmarli po spożyciu ponad 1 grama AMT, co jest kilkudziesięciokrotnym przedawkowaniem.
Autor tekstu: horsii