Strona główna » Fluclotizolam – co to za związek?

Fluclotizolam – co to za związek?

by admin

Fluclotizolam – co to za związek?

Fluclotizolam to syntetyczna substancja psychoaktywna należąca do rodziny tienotriazolodiazepin. Tak, wiem że w „benzo” w tytule powinno brzmieć „tieno”, bo technicznie fluclotizolam to nie jest benzodiazepina tylko tienodiazepina, ale jest to zwyczajnie skrót myślowy, i tak już się przyjęło, podobnie jak w wypadku etizolamu – na etizolam również mówiło się benzo. Ale przejdźmy do rzeczy. Fluclotizolam to 2′-fluorowa pochodna clotizolamu (który można w pewnym sensie opisać jako thieno-alprazolam), oraz 2-chlorową pochodną fluetizolamu.

Inne nazwy, pod jakimi występuje fluclotizolam, to:
– fluoroclotizolam
– thieno-flualprazolam
– 2-chloro-4-(2-fluorofenylo)-9-metylo-4H-tieno[3,2-f]-[1,2,4]triazolo[4,3-a]-[1,4]diazepina

Fluclotizolam został opisany po raz pierwszy w roku 1977 w aplikacji patentowej US4155913A złożonej w Stanach Zjednoczonych przez zespół badaczy pod przewodnictwem dr. Josepha Hellerbacha, pracującego dla koncernu farmaceutycznego Hoffman-La Roche – tego samego La Roche, które wprowadziło pod koniec lat 50. XX wieku na rynek pierwsze benzodiazepiny – chlorodiazepoksyd, a następnie diazepam, nitrazepam, i wiele innych. Aplikacja opisuje preparatykę oraz procesy produkcyjne nowych tienotriazolodiazepin, notując że są one użytecznymi antykonwulsantami, lekami anksjolitycznymi czy hipnotycznymi. Mimo, że aplikacja patentowa została złożona, fluclotizolam na rynku jako lek nigdy się nie pojawił.

Przez wiele lat ta publikacja była względnie zapomniana i żaden ze związków w niej opisanych nie został wykorzystany w szeroko pojętej medycynie czy lecznictwie. Jednak w drugiej połowie lat 2010. fluclotizolam zaczął pojawiać się w sklepach internetowych oferujących research chemicals, a w 2017 roku po raz pierwszy został definitywnie zidenytfikowany przez laboratorium analityczne. Fluclotizolam jest podobny w działaniu do pochodnych benzodiazepiny takich jak fluetizolam, alprazolam, flualprazolam.

Pod kątem efektu nasennego, fluclotizolam uważany jest za środek o wiele silniejszy niż wiele innych benzodiazepin. Jest także o wiele silniejszym anksjolitykiem niż alprazolam, bromazepam, czy bromazolam. W połączeniu z efektami nasennymi, fluclotizolam zdolność do wywoływania stanów intensywnej relaksacji i uspokojenia. Miorelaksacyjny efekt fluclotizolami jest silniejszy niż w przypadku diazepamu, ale wciąż nie jest on na tak wysokim poziomie jak inne benzodiazepiny, na przykład klonazolam czy flubromazepam. Euforia która występuje przy przy fluclotizolamie jest intensyna lecz krótkotrwała, jej odczuwanie skutkuje częstym zażywaniem kolejnych dawek aby ją utrzymać. Podobnie jak inne benzodiazepiny, fluclotizolam ma tendencję do „wyciszania” emocji. Osoba pod wpływem może być wtedy np. obojętna na wiadomości, które normalnie doprowadziłyby ją do płaczu. Może też wystąpić przeciwieństwo tego efektu, gdzie osoba reaguje bardziej emocjonalnie i intensywniej na dane wiadomości, lecz jest to o wiele rzadziej spotykane zjawisko. Fluclotizolam ma tendencję do wywoływania fałszywego przekonania o byciu trzeźwym. Jest to efekt nieodłącznie związany z działaniem anksjolitycznym i dysinhibicją. Osobie przekonanej o swojej trzeźwości w takim stanie rzadko kiedy daje się sensownie wytłumaczyć fakt, iż jest pod wpływem silnej benzodiazepiny. Fluclotizolam potrafi wywoływać problemy z pamięcią krótkotrwłą, oraz problemy z koordynacją ruchów, szczególnie w wysokich dawkach.

Warto wspomnieć, że w porównaniu do innych benzodiazepin, fluclotizolam potrafi wywołać silną dysinhibicję. Dysinhibicja to bycie nakierowanym na natychmiastową gratyfikację, co prowadzi do impulsywnych zachowań napędzanych przez bieżące myśli, uczucia i bodźce zewnętrzne, bez względu na wcześniejsze doświadczenia lub zastanowienie się nad konsekwencjami. Mniej intensywna, dysinhibicja może pozwolić na przezwyciężenie lęku. Może to często okazać się przydatne dla osób cierpiących na fobię społeczną lub ogólny brak pewności siebie. Jednak na wyższych poziomach intensywności, osoba pozbawiona zahamowań może być całkowicie niezdolna do zachowania jakichkolwiek pozorów samokontroli, kosztem uprzejmości, wrażliwości, dostosowania społecznego czy praw i przepisów.

 

Autor tekstu: horsii

You may also like

Leave a Comment